It’s a shame to admit it but my the moment I left my high school I really stopped caring how I organize my schedule. I would write down all the meetings with a pencil somewhere on the last pages of a notebook (or I wouldn’t write them down at all), thousands of photos would get lost in unnamed folders and memory cards. Not keeping my time and schedule organized would give me even more stress that I already had and a year ago I decided to figure out my own system. Here are some tips that I learnt along the way!
Wstyd się przyznać, ale staranną organizację swojego czasu porzuciłam tak naprawdę ze skończeniem liceum. Spotkania zapisywałam ołówkiem gdzieś na końcu zeszytu (albo nie zapisywałam ich w ogóle, tylko starałam się je trzymać w pamięci), tysiące zdjęć ginęły gdzieś w folderach i na kartach pamięci. Krótko mówiąc, nigdy nie wiedziałam gdzie co jest, co sprawiało, że życie było 10 razy bardziej stresujące niż naprawdę musiało być. Jakiś rok temu postanowiłam porządnie wziąć się za organizację swojego czasu, co naprawdę ułatwiło mi funkcjonowanie….Oto moja subiektywna lista kilku najważniejszych narzędzi!
DIGITAL CALENDAR
I write down all my meetings in a Google calendar (including a place and an hour), trips, publication dates of certain projects. The calendar also connects with all the flight tickets I buy, so I don’t have to type in all the information – within just one click I have everything in one place, including the hour of departure and the airport. It took me a WHILE to get used to a digital calendar (I always thought a paper one is just enough) but now I can’t believe how I could live without. A digital calendar doesn’t necessarily have to replace a traditional one – I still have my MUJI paper agenda and together with the Google one they’re keeping my life sane and organized.
W kalendarzu na laptopie zapisuję wszystkie spotkania (plus miejsce i godzina), wyjazdy, daty publikacji różnych projektów. Dodatkowo z reguły kalendarz łączy się np. z kupionymi biletami lotniczymi, więc
nie muszę nawet “wklepywać” żadnych danych – za jednym kilknięciem mogę dodać lot do mojego kalendarza wraz z godziną i lotniskiem. Przez BARDZO długi czas stroniłam od elektronicznego kalendarza (twierdziłam, że ten papierowy jest dla mnie wystarczający), ale teraz widzę jak bardzo ułatwia życie. I wcale nie musi zastąpywać tradycyjnych rozwiązań – dalej prowadzę też kalendarz papierowy i obydwa sposoby świetnie się nawzajem uzupełniają.
LAPTOP
A laptop is probably the most important and the most used tool to organize my time. I spend A LOT of hours in front of it everyday and I take it everywhere with me – I use it in a cafe, during a flight, holidays, I even use it in a car (I’m not the driver though haha). Some time ago I started writing down all my notes on my computer and keeping them in specific folders. I have a folder dedicated to future blog post ideas, a folder with all the legal stuff (agreements, invoices etc), a folder with lots of music for the vlogs… For years, I used to save everything in one folder and trying to find a specific thing was a real nightmare. My life got so much easier once I decided to keep everything organized. In today’s post you can see my new laptop – Lenovo Yoga 910. I took it with me to New York to find out how it performs in other surroundings than my bedroom ;p I think I most enjoyed working during the flight – I could switch to tablet mode and use it comfortably.
Laptop to prawdopodobnie najważniejsza i najczęściej używana przeze mnie rzecz w celu organizacji czasu. Pracuję przy nim codziennie i przez większość dnia i zabieram go ze sobą wszędzie – do kawiarni, do samolotu, na wakacje, korzystam z niego nawet w samochodzie (oczywiście nie ja wtedy prowadzę ;p). Jakiś czas temu zaczęłam pisać wszystkie notatki właśnie na komputerze i przechowywać je w osobnych folderach. I tak, mam folder, w którym przechowuję listy z pomysłami na przyszłe blogowe posty, osobny folder, w którym znajdują się wszystkie moje umowy i rzeczy prawne, jeszcze inny z uporządkowaną muzyką do vlogów. Przez wiele lat zapisywałam wszystkie rzeczy w jednym miejscu na komputerze i kiedy potrzebowałam skorzystać z poszczególnej rzeczy, marnowałam niepotrzebnie nawet pół godziny, żeby ją znależć. Życie naprawdę stało się lepsze, kiedy wprowadziłam porządek w laptopie : ) Na zdjęciach możecie zobaczyć mój nowy komputer,z którego korzystam od jakiegoś miesiąca – Lenovo Yoga 910. Zabrałam go ze sobą do Nowego Jorku, żeby sprawdzić, jak się spisuje w innych warunkach niż domowe. Największą ulgą była dla mnie praca w samolocie, bo mogłam złożyć laptopa jak tablet i wygodnie z niego korzystać. Dodatkowo Yoga jest super lekka- bez problemu nosiłam ją w swojej torebce na ramię!
MORNING RITUAL
An early morning is my favorite time of the day and I like to use it for work. But before I get down to work – I ALWAYS take 10 or 15 minutes to check all my agendas and making a to-do list for the day. This ritual makes my whole day a lot of easier and less stressful!
Wczesne rano to moja ulubiona dnia, dlatego staram się wykorzystać ten czas na pracę. Ale zanim zacznę pracować – zawsze, ale to zawsze, poświęcam przynajmniej 10-15 minut na sprawdzenie wszystkich kalendarzy i napisania listy rzeczy do zrobienia (jeśli nie napisałam jej wieczór wcześniej). Ten rytuał sprawia, że od samego rana mam wszystko pod kontrolą (co jest dla mnie bardzo, bardzo ważne haha) i nie muszę stresować się błavhostkami.
LISTS
Even though I use my laptop’s calendar way more often than I used to, I also don’t go anywhere without my paper agenda. I use handwritten notes as a backup of what I already have on my computer. I also write down things that I’m not sure of – plans or first ideas, the “finished product” though, lands always in my laptop. When a year ends I don’t throw the paper agenda away – instead, I keep it. I don’t really have a diary so that’s my substitute for it – sometimes I go back to the agendas from previous years and see how my life changed ; )
Chociaż używam laptopa dużo częściej niż miałam w zwyczaju, to nie rozstaję się ze zwykłym papierowym notesem.
Pisane ręcznie notatki i zaznaczane daty to dla mnie “kopia zapasowa” tego, co mam już w komputerze. Zapisuję też w nim rzeczy, których nie jestem pewna na 100% (np. końcowa wersja zawsze ląduje u mnie na laptopie),
robię plany, listy, podliczam wydatki, ale też trochę bazgram i zapisuję, co mi przyjdzie do głowy. Kiedy kończy się rok, zamiast wyrzucać przeterminowany notes, odkładam go na półkę i przechowuję – lubię czasami wracać do notesów z zeszłych lat i patrzeć, co robiłam i jak zmieniło się moje życie do tej pory. Nie prowadzę pamiętnika, więc to taka moja alternatywa : D
Napiszcie, jakie Wy macie najlepsze sposoby na organizację czasu! : )
A jakieś sposoby na wczesne zwlekanie się z łóżka? 😀 mam straszny problem, nawet jak się położę o 21 to i tak wstaje o 9 (budzik zazwyczaj wylaczam i dalej śpię) :/
Mam dokładnie to samo 😀
Ustaw budzik w telefonie na jakiś bardzo głośny i nieprzyjemny dźwięk i połóż telefon daleko od łóżka, tak żebyś musiała wstać i podejść aby wyłączyć. U mnie zadziałało 😉
Wyglądasz pięknie jak zawsze! Świetne spodnie 🙂
Organizacja czasu to niestety nie jest moja mocna strona, rutyna pomaga – dużo łatwiej mi zaplanować dzień, kiedy np. chodzę na siłownię i planuję regularne posiłki, albo chodzę do pracy i na studia. Kiedy nie mam takiej rutyny wszystko się sypie i żadne listy nie pomagają:) zwłaszcza w okresie wakacyjnym. A jednym z moich największych błędów to tworzenie nierealnych po prostu list, starając zrobić się wszystko jednego dnia – trzeba wyznaczyć sobie zadania tak, żeby móc je faktycznie wykonać.
Zauważyłam, że od jakiegoś czasu Twoje włosy wyglądają na zdjęciach dużo zdrowiej, niż kiedy je pofarbowałaś. Planujesz może post o ich pielęgnacji? Chętnie bym taki przeczytała!
“zastąpywać”? Ech… 😉
Author
no i wpadka! dzięki za komentarz – zaraz to poprawię!
Jeeezuu, te wszystkie notatniki, listy zajęć, kalendarze… podziwiam ludzi, którzy mają w sobie tyle samodyscypliny, aby z tego korzystać no i przede wszystkim realizować założony plan. Ja z początkiem każdego roku kupuję sobie kalendarz – oczywiście ten najładniejszy ze sklepowej półki i wstyd się przyznać, ale zazwyczaj kończy się na zaznaczaniu dat “comiesięcznych dolegliwości kobiecych” i to jeszcze na pierwszej stronie z miniaturami miesięcy 😐 Co jest ze mną?
A tak przy okazji, myślałaś może o tym, żeby napisać post o swoim sprzęcie fotograficznym, wskazówkami co do obrabiania zdjęć? Tutaj niby proste kadry, ale i tak mają fajny klimat. Z chęcią przeczytałabym taki post 🙂
Podzielam Twój komentarz, to samo u mnie-mam tryliardy notesików, a zapisuję w nich coś co jakiś czas, albo konkretnego dnia, gdy najdzie mnie chęć. Podziwiam ludzi, którzy sytematycznie zapisują plany i potrafiają je realizować według kalendarza 😀 Propozycja z postem też mi się podoba – ciekawi mnie jak przerabiasz zdjęcia. Podobają mi się kolory w jakich udaje Ci się je utrzymać 🙂
Pozdrawiam!
heej:) kilka postów wcześniej pisałaś, że probiotyki poprawiły Twoje samopoczucie. możesz rozwinąć? 🙂
z góry dziękuję!!
prooszę!!:)
Mogłabyś zdradzić czym depilujesz ręce? 🙂
Author
żyletką 😉
Twoje zdjęcia zawsze wyglądają pięknie, nawet jeśli przedstawiają tylko laptop i gazetę 😀 używasz filtrów/ przerabiasz je w jakiś programach, czy to po prostu “czyste” zdjęcia?
Author
przerabiam je w lightroomie 🙂
Zdradzilabys nazwy swoich ulubionych notatników i kalendarzy (a szczególnie tego ze zdjęcia)
Zdradzilabys nazwy swoich ulubionych notatników i kalendarzy (a szczególnie tego ze zdjęcia)?
Love these tips!
https://carlotarules.wordress.com
Chciałabym być chociaż trochę lepiej zorganizowana, nawet kiedy nie mam żadnych konkretnych planów. 🙂
Weronika zrobiłaś już prawo jazdy?
O której zwykle zaczynasz swój dzień? 🙂
O której zwykle zaczynasz swój dzień? 🙂
Korzystanie z kalendarza papierowego bardzo usprawnia prace oraz organizowanie czasu! Pozdrawiamy!